środa, 27 lipca 2011

Zaczynam pracę...



Wszystko już mam, jednak zakupy po sklepach z materiałami i w pasmanteriach, z pięcioletnim synkiem na wakacjach to była niezła przeprawa :) No ale w końcu już mogę stworzyć tą całość, dziś pewnie skończę, bo nie wytrzymam napięcia do jutra ;) Pozdrawiam czytelniczki

1 komentarz:

  1. ech.. nie skończyłam i dziś już nie zdążę na pewno, po drodze wymyślałam nowe udoskonalenia i tak jeszcze wszystkiego nie zrobiłam, ale jutro to już na bank :)

    OdpowiedzUsuń