Wiem, nie było mnie tu bardzo dawno. Najpierw powodem było zdobycie prawa jazdy oraz wyszukanie i kupno samochodu. Potem już się potoczyło, ponieważ znalazłam pracę na pełny etat i wtedy już w ogóle nie mogłam ogarnąć czasu. Praca związana z szyciem, na szwalni, staje się mistrzem prędkości, do czego jednak mi daleko. Prawdziwe mistrzynie szyją już po kilkadziesiąt lat i naprawdę wymiatają :D Teraz już pomału odgruzowuję wszystko, znajduję czas na szycie po pracy lub w weekendy i teraz blog. Jednak chciałabym zachować to moje archiwum w chmurze ;)
Zacznę od Ogromniastej 030, bo na tym stanęło. Uszyłam ją z weluru tapicerskiego, który całkiem nieźle nadaje się na torby.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz