Materiał w pioruny kupiłam odwiedzając ostatnio Szczecin. Od jakiegoś czasu obowiązkowo muszę zajść do Fabric Shop i wyjść chociaż z jednym kawałkiem materiału ;) Pioruny kupiłam od razu z myślą o bluzce dla synka. Wykrój wyrysowałam ze starego T-shirta. I jakoś się udało, a młody jest zachwycony nową koszulką, od razu założył ją na rowerowy wypad :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz